6 tys. drzew w mieście i gminie
Środa Śląska

Sześć tysięcy młodych drzewek zasiliło w ostatnich tygodniach drzewostan miasta i gminy Środa Śląska. Walory estetyczne to jedna strona medalu, ekologia - druga, niezmiernie ważna.

Dorośli, młodzież i firmy

Sadzili je mieszkańcy, radny Młodzieżowego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, przedstawiciele sołectw, firmy zewnętrzne (również w ramach nasadzeń zastępczych), a także osoby, które w ten sposób odpracowywały zadłużenie wobec Gminy. W efekcie nowych nasadzeń dokonano w Środzie Śląskiej, w sąsiedztwie zakładów BASF i PGW w podstrefie LSSE, a także w Świętem, Przedmościu, Krynicznie, Wojczycach, Juszczynie i wzdłuż drogi do sortowni odpadów koło Kryniczna (tu także w przyszłości pełnić będą funkcję naturalnych filtrów).

Pierwsze tego typu nasadzenia miały miejsce jesienią ubiegłego roku. Koło BASFa i PGW powstała w ten sposób platanowa aleja, będąca pierwszym etapem tworzenia naturalnego zielonego filtra mającego otoczyć docelowo podstrefę, a tym samym w naturalny sposób oddzielić od niej pobliskie Komorniki.

Można i trzeba przeciwdziałać

Do myślenia dają wyniki badań Światowej Organizacji Zdrowia. Raport WHO jest miażdżący dla Polski. 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast UE leży w naszym kraju. To jednak nie wszystkie złe wiadomości. Badania Europejskiej Agencji Środowiska wskazują, że w Polsce rocznie umiera z powodu smogu 47 tys. osób.

- Mamy do wyboru dwie możliwości. Śledzić niepokojące dane i na tym koniec, ale można też (i trzeba) przeciwdziałać. Przeciwdziałać tu u nas, na dole, nie czekając na decyzje odgórne - mówi z-ca burmistrza Środy Śląskiej Przemysław Babiński. - Tendencja nasadzania drzew, krzewów, żywopłotów staje się coraz popularniejsza nie tylko w dużych ośrodkach miejskich. Nasza gmina staje się dobrym tego przykładem.

Po co, dlaczego, za ile?

Przy nowych nasadzeniach często pojawiają się pytania "po co", "dlaczego", "za ile". To dobrze. Każde pytanie, każda na nie odpowiedź to odczuwalny wzrost społecznej świadomości.

- Uważamy, że jest to kierunek dobry i pożądany, mimo, że są osoby, które tego zrozumieć nie potrafią bądź nie chcą - dodaje wiceburmistrz Babiński. - Walory estetyczne też są tu ważne, jednak w pierwszej kolejności nowo posadzone drzewa traktujemy jako filtry powietrza, tak ważne dla kraju z największą ilością aut przypadających na osobę w Europie.

Polacy mają rekordowo dużo samochodów. Głównie starych. Z danych ACEA (Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów) wynika, że pod względem liczby aut na 1000 mieszkańców przebijamy Niemców, Brytyjczyków, Hiszpanów czy Francuzów. Drzewa, to ważny sojusznik w walce ze spalinami i smogiem. Sojusznik ważny tym bardziej, że mało kosztowny. Koszt zakupu sadzonek poniesiony przez Gminę w tym przypadku to zaledwie nieco ponad 1,6 tys. zł.

Bez drzew się nie da

Cytując portal aleje.org.pl warto przypomnieć, że:

- jedną z najważniejszych funkcji drzew jest neutralizacja wytwarzanych przez człowieka zanieczyszczeń atmosferycznych. Liście drzew działają jak swoiste filtry, wchłaniając w procesie wymiany gazowej powietrze wraz z unoszącymi się pyłami i związkami chemicznymi, bądź adsorbując je na powierzchni liści. Rośliny te działają z zaskakującą skutecznością, ograniczając zapylenie w mieście nawet o 75%.

- drzewa uczestniczą również w redukcji gazów cieplarnianych. W procesie fotosyntezy wykorzystują dwutlenek węgla, w zamian uwalniając życiodajny tlen. Jedno niewielkie drzewo wytwarza rocznie około 118 kg tlenu. Dla porównania jeden dorosły człowiek w tym okresie potrzebuje około 176 kg tlenu.

Pamiętać należy także, że drzewa pomagają w budowaniu relacji międzyludzkich. Wspólne sadzenie drzew na podwórku czy placu zabaw jest dobrą formą integracji z sąsiadami, kształtuje również poczucie odpowiedzialności za przestrzeń publiczną.

Jak więc widać, z której strony do tematu drzew nie podejść, wniosek zawsze jest jeden - bez drzew po prostu się nie da.